- Nie musi być pozycja stojąca – może być dowolna gwarantująca bezpieczeństwo strzału.
- Nie ma ograniczenia lunety do ustawień trzykrotności.
- Strzał w miot jest dopuszczalny do odległości nie większej niż 80 metrów.
Czy pamiętasz, że przy strzale z ambon …
Ełkowisko 2018 już tuż, tuż
Trwają już ostatnie przygotowania do największego święta myśliwych z naszego regionu – Ełkowiska 2018. Nie jest jeszcze co prawda zatwierdzony pełen program imprezy – on jeszcze jest przedmiotem ustaleń, ale już co nie co wiemy.
Podobnie jak to miało miejsce w ubiegłym roku organizatorzy szykują coś i dla ciała i dla ducha.
Szczególnie zadowoleni mogą być koneserzy dobrej kuchni. Będziemy mieli bowiem okazję skosztować przepysznej dziczyzny u mistrzów kuchni myśliwskiej – ale nie tylko, liczni wystawcy z pewnością nakarmią i napoją nas trafiając w przeróżne gusta gości.
Podobnie jak w ubiegłym roku będziemy mogli podziwiać rękodzieła o tematyce związanej z polską przyrodą, które często stanowią prawdziwe dzieła sztuki, obejrzeć pokazy psów myśliwskich, a gry i zabawy edukacyjne, wystawy dzikich zwierząt, okazałe poroża polskich jeleni, saren i łosi – to z pewnością nie tylko atrakcje dla najmłodszych.
„Ełkowisko” to właściwie jedyna okazja, aby mieszkańcy mogli usłyszeć jak brzmią sygnały łowieckie. Nie inaczej będzie w bieżącym roku. Ten unikalny „koncert” corocznie przyciąga tłumy zainteresowanych i jesteśmy przekonani, że podobnie będzie i na tegorocznej imprezie. Zresztą dobrej muzyki nam nie zabraknie. Szykowana scena zaprezentuje naprawdę dobrych wykonawców.
Prowadzone będą też akcje charytatywne: zbiórka krwi oraz zbiórka środków na zakup sprzętu medycznego dla „Niebieskiego Parasola”. Ełczanie i ich goście nie raz udowodnili, że można na nich liczyć.
Przypomnijmy, iż wydarzenie organizuje osiem kół łowieckich z powiatu ełckiego. Są to „Jedynka” Ełk, „Ryś” Ełk, „Oręż” Ełk, „Orla Jucha” Ełk, „Ponowa” Ełk, „Cietrzew” Prostki, „Łoś” Kalinowo i „Partyzant” Warszawa.
Alpejski gończy krótkonożny
Podobny nieco do jamnika dlatego też zwany jest alpejskim jamnikogończym. Jest najmniejszym przedstawicielem grupy posokowców.
Jest to twardy i bardzo wytrzymały pies, użytkowany dawniej w surowych wysokogórskich terenach do polowań na jelenie, dziki, kozice oraz lisy i zające. Aktualnie w Polsce używany jako dzikarz i tropowiec.
Jest to pies bardzo wytrwały i ma wielką pasję myśliwską. Dlatego hodowany głównie przez myśliwych, nie jest psem wystawowym.
Jest małym, zwrotnym psem użytkowym, używanym przede wszystkim jako posokowiec, ale spośród posokowców jest najbardziej wszechstronny i bez problemu sprawdza się także jako pies gończy. Lubi bowiem iść po tropie, gonić i głosić – często jest używany do polowań na zwierzynę płową. Chętnie też aportuje – także z wody. Jednak jego głównym zadaniem jest praca po strzale.
Myśliwy powinien zdecydować się na ułożenie psa w którymś z tych kierunków, bo zwierzak, który zasmakuje samodzielnej pracy gończego czy dzikarza, może sprawiać trudności przy pracy na otoku (lince do tropienia).
Idealny wzrost jamnikogończych określany jest w przedziale 37 – 38 cm – psy i 36 – 37 cm – suki. Waga mieści się między 18 kg, a 20 kg. Jest zatem to pies średniej wielkości, ale równocześnie mocnej budowy.
Sierść ma gęstą, krótką, gładką i lśniącą o różnorodnym umaszczeniu, choć najbardziej pożądana jest ciemna czerwień jelenia, czerwony z lekkim czarnym nalotem oraz czerń z wyraźnie widocznym czerwono-czarnym podpaleniem na głowie, piersiach, łapach oraz spodniej stronie ogona. Włos nie wymaga specjalnych zabiegów pielęgnacyjnych.
Mimo tej cechy jest to pies bardzo spokojny i przyjacielski, nieagresywny wobec ludzi, który może być dobrym towarzyszem dla wszystkich członków rodziny, także dla dzieci, gdyż jest bardzo tolerancyjny i delikatny wobec nich.
Nie są wymagające w utrzymaniu. Alpejski gończy krótkonożny należy do ras zdrowych i długowiecznych, nie ma szczególnych wymagań żywieniowych. Jest dość niezależny, dlatego przewodnik czworonoga tej rasy powinien mieć już pewne doświadczenie w układaniu psów.
Może być trzymany w mieszkaniu w mieście.
Jakiej broni nie używamy do wykonywania polowań?
- Pistoletów i rewolwerów.
- Wojskowej broni strzeleckiej.
- Broni bocznego zapłonu.
- Broni automatycznej i półautomatycznej z magazynkiem, w którym mieści się więcej niż dwa naboje.
- Broni typu Pump-Action.
- Broni pneumatycznej.
- Broni o lufach gwintowanych, przeznaczonej do strzelania amunicją charakteryzującą się energia pocisku mniejszą niż 1.000 J w odległości 100 m od lufy.
- Wojskowej amunicji strzeleckiej i amunicji specjalnej.
- Celowników noktowizyjnych, termowizyjnych i laserowych.